„Śladami Neli przez dżunglę, morza i oceany” to już piąta część z serii „Podróże Neli” pod patronatem National Geographic Polska. Autorka Monika Ćwiek wraz z Nelą zabierają młodych czytelników w podróż przez prawie wszystkie kontynenty.
Ameryka Środkowa – Dominikana, Kostaryka i Panama
Pierwsza wycieczka prowadzi na Kostarykę. Jej symbolami są ocelot, tukan, leniwiec i rzekotka czerwonooka. Tym razem Nela zajęła się ocelotem. Szukała go bezskutecznie w tropikalnej dżungli. Jednak cóż to by była za przygoda, gdyby zakończyła się niepowodzeniem? Nela trafiła do schroniska dla dzikich zwierząt, gdzie miała okazję poobserwować osieroconego malucha. Długi dialog z obsługą po angielsku to niewątpliwy bonus tego rozdziału.
Ocelot (Leopardus)
Z Kostaryki do Panamy jest niedługa droga. W kraju ze słynnym kanałem dziewczynka wypatrywała żab. Przy okazji pokazuje, jakie są różnice między płazami toksycznymi i takimi, które można wziąć w rękę. Jest też ćwiczenie na spostrzegawczość, ale nie zdradzę więcej.
Na koniec wycieczki po Ameryce Środkowej Nela pojechała ponurkować w Morzu Karaibskim. Najpierw otrzymujemy kurs nurkowy dla dzieci w pigułce – sprzęt nurkowy oraz poszczególne ćwiczenia. A potem – pod wodę. Dziewczynka znalazła m.in. płaszczkę, skrzydlicę, murenę oraz wrak statku „Atlantic Princess”.
Ameryka Południowa – Peru i Boliwia
Na początek dowiadujemy się, że Peru ma kształt lamy – no w sumie… każdy sposób na zapamiętanie jest dobry! Nela wyjaśnia różnice fizjologiczne między poszczególnymi gatunkami lamowatych oraz ich styl życia i wykorzystanie przez człowieka. Dodatkowo uczy jak spakować plecak na wycieczkę. Czytelnik ma okazję poznać też inną atrakcję Peru – Machu Picchu. Nela opowiada o wierzeniach Inków, ich kulturze i architektonicznym geniuszu.
Lamy na Machu Picchu
W Boliwii dziewczynka podróżowała tak zwaną Drogą Śmierci. Jest to niebezpieczny szlak pomiędzy La Paz i Coroico o długości 80 km. Nazwę zawdzięcza temu, że jest bardzo wąska i prowadzi skrajem przepaści. Nela pokonała ją busem, ale obserwowała również mijających rowerzystów. Zwraca uwagę na zmianę roślinności wraz z obniżaniem się wysokości n.p.m., co może natchnąć małych czytelników do podobnego zachowania na rodzinnych wycieczkach.
Afryka — Etiopia
W Etiopii Nela wybrała się do Doliny Omo, do plemienia Galeb. Przypomina o zasadach bezpieczeństwa na wodzie w czasie przeprawy łódką. Po dotarciu do wioski miała szansę porównać nakrycia głowy różnych okolicznych plemion. Pokazuje również, jak bawią się i mieszkają mali Afrykańczycy w tej części kraju.
Azja – Japonia i Wietnam
Japonia ma kształt konika morskiego – znów kolejne trafne porównanie. Z wielu aspektów japońskiej kultury autorka wybrała szkolenie ninja w specjalnej szkole na planie miasteczka filmowego. Czytając ten rozdział, byłam mile zaskoczona dbałością o przekazanie, wprawdzie okrojonego, ale prawdziwego obrazu ninja, a nie przekłamanego hollywoodzkiego stereotypu. Przebrana w czarny strój, Nela miała okazję spotkać się z zagadkami i pułapkami, prawdziwym escape roomem, a raczej escape housem.
Z Japonii dziewczynka udała się do Wietnamu, a tam główną atrakcją okazał się zjazd na … sankach. Nie na sankach tylko na „jabłuszkach” i nie na śniegu, tylko na piasku, ale widać zabawa była przednia. Nela wyjaśnia, co to jest kanion, erozja i dlaczego lepiej dopytać o krokodyle przed przeprawą przez rzekę.
Śladami Neli przez dżunglę, morza i oceany – recenzja
Muszę przyznać, że cała seria o podróżach Neli jest naprawdę dobrze napisana i zaprezentowana. Prosty język, przypominający rozmowę lub opowiadanie, świetnie trafia do młodych czytelników. Wtrącenia i „buźki” nadają wypowiedzi autentyczności. Na pewno pomocne jest również stylizowanie tekstów i podpisów na to, że dziewczynka pisze osobiście.
Rozwijajające dla dzieci są wtrącone dialogi po angielsku wraz z tłumaczeniem. Czytając książkę, można naturalnie ćwiczyć posługiwanie się językiem obcym. Dodatkowo pokazuje to najmłodszym celowość nauki angielskiego – dzięki niemu można porozumieć się na całym świecie i mieć fajne przygody 🙂
Zdjęcia
Książka jest bogato ilustrowana. Przybliża trudne zagadnienia w uproszczony i graficzny sposób. Wysokiej jakości zdjęcia pozwalają wczuć się w klimat i realia danego regionu. Na wielu z nich dołożono strzałki, zwracające uwagę na szczegóły, które mogłyby być przeoczone. Zrozumienie i zapamiętywanie informacji jest ułatwione poprzez ich dobór. Na przykład:
- zestawienie obok siebie lamy, alpaki, gwanako i wikunii oraz wykazanie różnic w wyglądzie i stylu życia
- zestawienie żab skaczących i drzewołazów
- pokazanie na jednej mapie żab trujących i bezpiecznych
- porównanie wielkości dzikich kotów i kota domowego
Osobiście urzekły mnie miarki wzrostu. Oprócz skali liczbowej jest tu nałożona sylwetka Neli oraz omawianych zwierząt. Dla dzieci zwykle pojęcia typu „150 cm” są abstrakcyjne. Natomiast porównanie do wzrostu człowieka są naturalne i obrazowe.
Do każdej przygody dołączono przynajmniej jedną mapę. Dzięki temu egzotyczne nazwy państw nabierają konkretnego kształtu i lokalizacji. Nie jest to już tylko słowo, nazwa, ale zdefiniowany fragment globu.
Kody QR w książce Neli
Elektronika to już wymóg obecnych czasów. Autorzy pomysłowo wpletli QR kody do każdego rozdziału. W specjalnej aplikacji na telefon można po ich zeskanowaniu obejrzeć dodatkowe materiały. Dzięki temu znaleźli rozwiązanie problemu, jak wgrać film do książki 🙂 Ponad 100 tysięcy pobrań mówi samo za siebie – dzieci uwielbiają interaktywną naukę.
Na końcu książki jest miejsce na pieczątki ze spotkań autorskich z Nelą Ćwiek. Wolałabym miejsce na pieczątki z odwiedzanych krajów, taki paszport dla dziecka. Rozumiem jednak zamysł marketingowy. Książkę „Śladami Neli przez dżunglę, morza i oceany” polecam dla wszystkich dzieci od lat 4 (takie było najmłodsze, na którym testowałam 🙂 ) wzwyż. Jest ciekawa, inspirująca, poszerza wiedzę o świecie i dzieci chętnie po nią sięgają.
„Śladami Neli przez dżunglę, morza i oceany” do kupienia w Nieprzeczytane.pl.
0 Comments for “Śladami Neli przez dżunglę, morza i oceany”